Gutek niedawno napisał o swoich przemyśleniach odnośnie programowania podczas jazdy samochodem. Takie myśli mogą nas dopaść wszędzie. Od tego naprawdę nie ma ucieczki… o ile jesteśmy faktycznie odpowiednio zaangażowani. Mnie ostatnio dopadły one podczas grania w doskonałe NFS: Most Wanted na Androida. Jeszcze p…asja? Czy już p…ierdolec? Dla tych którzy nie grali: są to wyścigi samochodowe;). Gracz otrzymuje kilka trybów wyścigów. Jest tam oczywi...
Kilka tygodni temu na devPytaniach pojawiło się pytanie “Jak motywować programistę?“. Wtedy się nie udzieliłem, ale właśnie naszły mnie refleksje poniekąd w tym temacie. Opiszę na swoim przykładzie.
Nie, to nie będzie ogłoszenie w którym będę poszukiwał programisty. Wpis ten jednak będzie traktował o zatrudnianiu tychże. Ostatnio coraz częściej ocieram się o jakieś oferty pracy i naszło mnie kilka przemyśleń, którymi chciałbym się tu podzielić. Od razu zastrzegę, że są to tylko i wyłącznie moje opinie, a że za wyrocznię rynku się nie mam, mogą się kompletnie nie zgadzać z tym co mają do powiedzenia moi koledzy (i koleżanki?) programiści. Oferta ofercie nie równa Wiadomo, że ile firm tyle...
Tak jak napisałem w poprzednim poście: termin terminem, ale dzień w jedną czy w drugą stronę nikogo nie zbawi. A może mieć nieocenione efekty jeżeli chodzi o stosunek programistów do pracy, o zadowolenie z wykonywanych zadań, o zaangażowanie w projekt. Dzisiaj - obiecane "real life" przykłady. Mam takowe póki co trzy, ale w sumie jak na kwartał pracy daje to całkiem niezłą "średnią innowacyjności". Od razu pytanie: jak taka "średnia" wygląda u Was w firmie? I do rzeczy...
"Firma" organizuje programistom warunki pracy. Środowisko. Sprzęt. Oprogramowanie. Kawkę/herbatkę/whateva. Na ten temat się jeszcze pewnie kiedyś "rozwinę". A co najważniejsze, ten abstrakcyjny byt - "firma" - programistom PŁACI. A ja, jako team leader? Co ja mogę zrobić? Co POWINIENEM robić? Dumałem nad tym dość sporo i wydaje mi się, że po dobrych kilku tygodniach refleksji sformułowałem idealne podsumowanie roli team leadera. A przynajmniej takiego team leadera, do którego ja chciałem trafić, wyobraża...
No niestety tezę tę opieram na swoim przykładzie. Skąd więc taka generalizacja, że posądzam o lenistwo wszystkich? Bazuję na swoich odczuciach i na przeświadczeniu, że gdy sam sobie organizuje pracę, to lenistwo mnie nie nęka!
Chciałbym poruszyć dziś temat pracowania jako programista oraz odpoczynku w pracy. Bo jednak to nie jest takie jasne jakby się wydawało, jednak w pracy powinniśmy pracować a nie odpoczywać i tak pewnie myśli większość pracodawców… Odpoczynek oczywiście nie dosłowny, gdyż ja np nie chodzę do pracy aby leżeć na tapczanie lecz rozwiązywać ciekawe zagadki programistyczne Ale wiadomo, że po pewnym czasie przed kom...
Opis mojej rekrutacji do Microsoftu, rekrutacji która niestety zakończyła się fiaskiem po kilku przebrniętych już etapach. Jakie pytania mi zadawano i czemu mnie odrzucono? O tym w pełnej wersji wpisu.
Zasiedziało mi się dziś jak zawsze przed kompem i przeglądając wiadomości ze świata natrafiłem na oto ten artykuł . Opisuje on jak dwóch byłych studentów Uniwersytetu Warszawskiego – Tomasz Błaszczyk i Tomasz Waleń opracowali aplikację mającą z automatu odrzucać kiepskich programistów. Jeśli interesuje Was powstanie tego pomysłu zapraszam do lektury artykułu. Ja za to opiszę sam test.
Nieczęsto, ale dość regularnie dostaję na maila prośby o porady w temacie poszukiwania pracy. Staram się pomagać wedle swojego doświadczenia, czego efektem była ostatnio taka wiadomość...
Natchnieniem do napisania tego artykułu były dla mnie doświadczenie ostatnich kilku lat mojej pracy i to że mówienie NIE przynosiło mi często więcej pożytku od mówienia tak. Ostatnio znalazłem też w sieci artykuł 10 Absolute “Nos!” for Freelancers który pokazuje że nie tylko ja miałem podobne problemy, a kluczem do ich rozwiązania jest asertywność.
Autor przedstawia 11 zasad postępowania w pracy.
Podobno w informatyce najcenniejszym zasobem są pomysły. Bo o ile zrealizowanie gotowej idei to praca czysto rzemieślnicza i – przynajmniej teoretycznie – możliwa zawsze do wykonania przy odpowiednim czasie i przy właściwej liczbie osób, to z kolei “wzięcie skądś” pomysłu nie jest taką prostą sprawą. W końcu, jak to ktoś powiedział, pomysły nie rosną przecież na drzewach :)
Procent, w jednym z swoich ostatnich postów pisał o tym jak manager/leader/architekt potrafi zniszczyć kreatywność i satysfakcję z wykonywanej pracy. Osobiście zgadzam się z tym w 100%, nie raz miałem przeróżne doświadczenia z ludźmi, którzy albo nadużywają swojej władzy poprzez narzucanie wszystkiego, lub absolutnie wszystko olewają do takiego stopnia, że nawet nie wiecie w jakim projekcie jesteście i co jest celem tego co macie zrobić. Tutaj nie mam na myśli tego co Year napisał, jednak coś ponad to. O...
W jednym z ostatnich postów na forum Joela, Thinking of Leaving the Industry, pewien programista zastanawia się, czy w świetle dzisiejszej niepewności ekonomicznej kariera w branży tworzenia oprogramowania jest dobrym pomysłem...
Jakiś czas temu Gutek opublikował posta z poradami dotyczącymi pisania CV. Teraz będą refleksje na temat rozmów kwalifikacyjnych na stanowisko programisty. Przedstawione tu porady mogą komuś pomóc, ale jednocześnie nie należy ich traktować jak biblijnych wytycznych. Po prostu "mi tak się wydaje", i tyle. Mam jednocześnie nadzieję, że jak zwykle w takich sytuacjach pod postami pojawią się komentarze prezentujące doświadczenia i wskazówki innych osób, podnosząc wartość owych wypocin.