Przychodzi baba do lekarza... Tfu. Przychodzi klient do freelancera. Wręcza całkiem niezłą i dokładną specyfikację. Za ile? Za tyle. Ile czasu? Tyle. To robimy. I projekt rusza. Wszystko jest jasne, dograne i wytłumaczone...
Czym może kierować się klient wybierając freelancera-programistę? Z grafikami na pewno ma łatwiej - wystarczy obejrzeć portfolio. U nas jednak sytuacja się komplikuje. Często programista najzwyczajniej w świecie nie może pokazać zrealizowanych projektów, bo były pisane na wewnętrzne potrzeby jakiejś firmy i umowa zabrania takich praktyk. A jeżeli już może pokazać, to w wielu przypadkach klienci postanowili ciąć koszty i zadowolić się zwykłym, szarym, standardowym winformsowym UI. Czy zrobi to wrażenie n...
W sali szkoleniowej siedzi kilka osób. Otwierają się drzwi. Wchodzi koleś. "Dzień dobry. Nazywam się tak i tak. Jestem MCT, jestem MCP, jestem MCPD, jestem AA, PKP i NBP. Będę was nauczał. Takie bowiem otrzymałem przykazanie. Tutaj macie książki, przed wami stoją laptopy z materiałami, na ścianie wyświetlają się slajdy. Ja mówię, wy słuchacie. Wszystko jasne? Dobrze. Miejmy to już wreszcie za sobą...". Po chwili niezręcznej ciszy zaczyna się SZKOLENIE. A raczej "szkolenie" (zamiast apostrofów wstawiłbym...
Od około miesiąca sporą część mojego czasu pochłania urządzanie własnego gniazda. O ile teraz wszystko się trochę uspokoiło i spędzam na tym zajęciu tylko popołudnia, to przez dwa tygodnie sierpnia nie robiłem praktycznie nic innego. Zero pracy, zero bloga, prawie zero komputera, zero styczności z programowaniem... Dziwne uczucie. Nie były to typowe "wakacje", które mają służyć nicnierobieniu i przerwie w regularnych zajęciach. To była po prostu masa kompletnie INNYCH zajęć. Czas ten minął jak z dziadow...
Już dwa razy (tu i tu) deklarowałem gotowość do zdawania egzaminów kończących się jakimś certyfikatem. Bardzo długo na "gotowości" się kończyło. Ostatnio jednak, obserwując nieuchronny upływ czasu oraz licznik zdanych egzaminów od pięciu lat wskazujący niezmiennie wartość 1 zadałem sobie pytanie: czy istnieje prawdopodobieństwo większe od zera, że jestem w stanie poświęcić kilka tygodni/miesięcy na NAUKĘ tylko po to, aby podejść do egzaminu? Odpowiedź była prosta: zdecydowanie nie. Jakoś ciężko mi wyobra...
Freelancer może czerpać zlecenia z różnych źródeł. Może za nie dostawać również różne pieniądze. Wśród polskich portali zawierających oferty zkeceń dla wolnych strzelców prym wiedzie niezaprzeczalnie http://zlecenia.przez.net/. Jednego faktu podważyć się nie da: większość cen panujących w tym (i podobnych) miejscu można uznać za... promocyjne:).
Data końca projektu jest dla freelancera bardzo ważna. To dzień, w którym może świętować swój, bądź co bądź, sukces. To dzień, po którym może zacząć czytać nową książkę. Dzień, po którym wreszcie może pograć na komputerze. W oczekiwaniu na zapłatę wyjść na browar czy do kina. Albo planować kolejny projekt. Ostatni dzień kawowo-redbullowo-bezsennego maratonu.
Ostatnimi czasy zarówno na devPytaniach jak i 9fingers pojawiało się podobne pytanie, wcześniej też je wielokrotnie słyszałem. Powiem więcej - sam je kiedyś zadawałem. Na dotnetomaniaku z kolei pojawił się link do bloga, którego autor (Matthew) również dzieli się refleksjami na ten temat: link. Zachęcam do lektury - jeśli nie czytaliście to przeczytajcie i spotkajmy się za kilka minut :).