Porażka. Jak ja nienawidzę tego słowa. Ale dziś właśnie będzie o niej, ale tak życiowo, do bólu szczerze, bez ściemy i bzdur od pseudo trenerów. Będzie też o sukcesie, bo z reguły tych dwoje to bliźniacy. Rzadko kiedy jedno istnieje bez drugiego. Gotowi? No to jedziemy.
Pamiętam dobrze moją pierwszą grę platformą. Powstała w czasach kiedy Delphi było popularnym językiem do tworzenia aplikacji windowsowych. Było to także moje pierwsze podejście do języka obiektowego, poprzedzone dłuższym pisaniem w proceduralnym Pascalu. Nie rozumiałem wtedy do końca idei tworzenia obiektów, dlatego cały kod gry znajdował się w głównym obiekcie Main. Nie wiedziałem jak powinno się animować elementy gry, ale zauważyłem, że można poruszać kontrolką Image poprzez zmianę marginesów. Każdy...