autor: Nie jest to moje pierwsze TFSowe randewu. Wcześniej korzystałem z niego dwukrotnie - zawsze babrając się jako programista tylko w kontroli wersji, bez łorkajtemów, uzerstoris etc. Efektem była gruba, kolczasta, płonąca i ociekająca żerczym kwasem ściana nienawiści między nami. Przyrzekałem sobie że "nigdy więcej", aż tu nagle... No ale, życie przynosi niespodzianki. Z pewnym zaskoczeniem zauważam, że do tej pory prawie nie poruszałem tego tematu na blogu, znalazłem raptem jeden post z tagiem "tfs...
Czy na pewno code review to strata czasu? Cóż może być nudniejsze i bardziej kosztowne niż przeglądanie cudzego kodu źródłowego? Chyba już tylko poprawnianie w nim błędów. Jeszcze kilka lat temu koncepcja przeglądania mojego kodu przez kolegów z zespołu była dla mnie totalną abstrakcją. Aczkolwiek, z czasem zrozumiałem, że w tym szaleństwie jest metoda. W kilku punktach chciałbym przedstawić benefity, które może wprowadzić Code Review do Twojego ekosystemu projektowego drogi Czytelniku. Edukacja M...
Ostatnio zacząłem uczyć się Perla na potrzeby mojej pracy magisterskiej. Część projektowa opiera się na przetwarzaniu tekstu, dlatego dla własnej wygody odpuściłem sobie C# (ok, wymóg promotora i słusznie!). Choć poradziłbym sobie z tym problemem, nikt nie zaprzeczy, że języki pokroju Perla czy Pythona zostały do tego typu zadań stworzone. Gdy promotor zapytał mnie o preferowane języki (w ogóle), bez chwili namysłu wymieniłem C#, C++. Na co odpowiedział, że każdy szanujący się programista powinien znać d...
Ludzie branche tworzą… Motywów do tworzenia gałęzi w projektach jest co nie miara. W nie tak prehistorycznych czasach (które chyba z resztą trwają do dziś) królowania CVS, a później SVN większość rzeczy trafiała bezpośrednio do trunka – głównej gałęzi. Rozgałęzienia były tworzone w momentach, gdy projekt rzeczywiście obierał dwa, dosyć odmienne biegi rozwoju (np. v1 i v2 – obie rozwijane). Inną strategią (nie wykluczającą pierwszej!) było tworzenie gałęzi – stabilnej, rozwojowej, a czasem eksperymentalne...
Co pewien czas można natknąć się na porównania odnośnie mocy obliczeniowej komputerów bardzo dawnych i tych dzisiejszych. Takim dość typowym, często powtarzanym stwierdzeniem jest na przykład to, iż komputer sterujący misją Apollo 11 miał moc porównywalną z dzisiejszym kalkulatorem. Podobne ciekawostki służą czasami ukazaniu gigantycznego postępu, jaki dokonał się w ciągu ostatnich kilku dekad jeśli chodz...
Autor: Mam silny background .NET-owy, zdarzyło mi się dłużej programować w Javie. Właściwie od kiedy zacząłem programować bardziej „na serio”, towarzyszyło mi Visual Studio, Eclipse, czy NetBeans. Od zawszę więc myślałem, że dobre środowisko pracy, to podstawa. Bynajmniej, nie twierdzę teraz inaczej – ale czy dobre środowisko oznacza ciężkie, w pełni wyposażone, dopasowane do danego języka IDE? A może „zwykły” edytor tekstu wystarczy?Rys historyczny Pierwszą styczność z edytorem tekstu, konk...
Autor: Poprzednim razem pisałem dla tych, którzy marzą, że po nauczeniu się jakiegoś języka programowania, szybko zapełnią swój garaż nowymi modelami Ferrari, Astona Martina czy Lamborghini. Tym razem postaram się skupić bardziej na odpowiedzeniu na pytanie ludziom, którzy wyżej stawiają sobie własny rozwój niż ciągnący się za nimi tłum piszczących nastolatek. Źle. Kto widział żeby za programistami gani...
W jakże wielu miejscach w sieci można natknąć się na dyskusje na ten temat... Co powinno być najważniejsze dla programisty? Czy opłaca się programować? Czy prawdziwy pasjonat powinien zwracać uwagę na coś tak przyziemnego jak wysokość wynagrodzenia? Czasami aż się dziwię skąd popularność tego tematu. Mimo to mi samemu również zdarzyło się wypowiadać w rzeczonej materii, postanowiłem więc w jakiś sposób swój pogląd na tą sprawę uporządkować.
Ciekawy tekst o związkach między kościołem a programowaniem ;)