W angielskojęzycznych (choć nie tylko) rozważaniach na temat bezpieczeństwa, tytułowy termin przewija się całkiem często i oznacza on, że ktoś wymyślił, jak możnaby obejść lukę zabezpieczeń, gdyby się umiało. Ale że się nie umie, to się tworzy właśnie "proof of concept". Rozumiem, że luki w zabezpieczeniach to poważna sprawa i znalezienie ich musi się wiązać z natychmiastową reakcją producenta. Rozumiem, że odkrywca luki chce mieć swoje parę minut sławy. Rozumiem, że opracowanie kodu, który wykorzystuje ...