Autor: Jak przez mgłę widzę czyjąś twarz. Rusza ustami, chce mi coś przekazać. Początkowo dociera do mnie tylko głuchy bulgot, jakbyśmy byli pod wodą. Powoli jednak skrawki wypowiadanych słów w jakiś sposób trafiają do moich uszu. Im więcej rozumiem, tym głębszy mają sens. Chcę słuchać, jeszcze i jeszcze. Przeżywam moment olśnienia. Skąd on wie co mówić? Skąd zna odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie pytania? Kto to jest? Zresztą, nieważne. Niech mówi, niech mówi... Niech nie przestaje... Wzrok zdaje mi...
Strona głównaInne
Inne 5000 dni, 20 godzin, 5 minut temu 157 pokaż kod licznika zwiń